makaron

Makaron w diecie biegacza

Wszystkie produkty mączne w ostatnim czasie nie cieszą się zbyt dobrą sławą. Jak ognia zaczęliśmy unikać glutenu, nawet jeśli nie jesteśmy uczuleni. Jednak wszelkiego rodzaju pasty, zapiekanki i pyszne sosy kuszą zapachem, wyglądem i obłędnym smakiem! Dlatego postanowiłam przygotować wpis o makaronach w diecie biegacza. Czy jem makaron? Jak często? I czy rzeczywiście to właśnie on jest głównym winowajcą odkładających się tu i ówdzie kilogramów?

Węgle – jeść czy nie jeść?

Na początku warto wspomnieć, dlaczego makarony straciły ostatnio wiele w oczach wszystkich, którzy marzą o poprawie sylwetki. Nawet jeśli nie jesteś na żadnej konkretnej diecie, która wykluczałaby jakiś rodzaj produktów, to z pewnością zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie tłuszcz w głównej mierze odpowiada za tycie, lecz nadmiar spożywanych przez nas węglowodanów. A niezaprzeczalnie makaron jest bogatym źródłem węgli, ponieważ jest produktem, który powstaje ze zbóż, a dokładniej z mąki. Ludzie, nie tylko ci, którzy boją się glutenu, powoli zaczęli zmieniać swoje nawyki, eliminując ze swojego sposobu żywienia nadmierną ilość węglowodanów. Dieta Low Carb czy Paleo cieszą się ostatnio ogromną popularnością. Nie ma co ukrywać – na tych dietach bardzo szybko się chudnie. Jest tylko jeden problem – ma też ona swoje negatywne konsekwencje, na przykład niedostarczanie organizmowi odpowiedniej ilości błonnika. Dlatego jeśli nie jesteś uczulony na gluten, to zdecydowanie warto od czasu do czasu skusić się na makaron!

Czy makaron tuczy?

Wraz z dietami o niskiej zawartości węglowodanów przyszło do nas przekonanie, że wszystko, co z mąki po prostu tuczy. I rzeczywiście w tym stwierdzeniu jest sporo prawdy. Żywienie, które opierałoby się wyłącznie na wszelkiego rodzaju kluseczkach, pierogach, knedlach, makaronach i ciastach bardzo szybko doprowadziłoby do przybrania na masie. Trzeba jednak pamiętać, że najbardziej szkodliwa jest w tym wypadku biała mąka, klasyczna, z pszenicy, która ma mało wartości odżywczych i przyczynia się do wzrostu kilogramów na naszej wadze. Zatem na pytanie o to, czy makaron tuczy, można odpowiedzieć tylko w jeden sposób: tak, jeśli jemy go dużo, często i w formie podstawowej, czyli z białej, pszenicznej mąki.

Makaron w diecie biegacza

Kolejna kwestia jest taka, że o ile makaron w diecie człowieka, który spędza większość swojego czasu na siedząco i nie uprawia żadnej aktywności fizycznej, może być bardzo tuczący, o tyle w diecie biegacza jest niemal niezbędny! Przypominam, że podstawowym źródłem energii dla naszego organizmu w trakcie biegania są właśnie węglowodany. Dlatego przejście na dietę Low Carb jest w naszym przypadku wysoce niewskazane. Na co dzień dostarczam sobie potrzebnych do biegu węglowodanów na wiele różnych sposobów. Jem ziemniaki, ryż, różnego rodzaju kasze, a także, co może niektórych zdziwić Makarony! Trzeba tylko wiedzieć, jak je zrobić i jak wybrać odpowiedni makaron, by nie robić krzywdy własnemu organizmowi. Odpadają więc wszelkie carbonary (zabójcza nawet dla zdrowego człowieka ilość tłuszczów zwierzęcych) czy włoskie pasty posypane nieludzką ilością sera. Za to jak najbardziej pożądane są warzywa oraz oczywiście zdrowe mięso i ryby!

Pomysły na zdrowe makarony idealne dla biegaczy (i nie tylko)

W swojej diecie wykorzystuję zazwyczaj trzy rodzaje makaronów. Jest to przede wszystkim makaron kukurydziany, który smakuje wybornie i jest świetną alternatywą dla klasycznego, białego makaronu. Po drugie makaron z pszenicy, jednak z pełnego ziarna, który zawiera większą ilość błonnika. I po trzecie bezglutenowy makaron ryżowy, fantastyczny do dań w stylu azjatyckim. Ten pierwszy dodaję na przykład do zupy pomidorowej – nieśmiertelny klasyk, który podpasuje chyba każdemu! Przyrządzam też z nim od czasu do czasu sos śmietanowo-pieczarkowy z kawałkami kurczaka. Makaron pełnoziarnisty występuje u mnie z reguły z klasycznym sosem bolognese, z tym, że czasem zamiast wołowiny, dodaję do niego mięso z indyka o niskiej zawartości tłuszczu. Ostatni z moich ulubionych makaronów to makaron ryżowy, który najczęściej przygotowuję z krewetkami w sosie sojowym, z grzybkami mun i paseczkami marchewki. Wszystkie dania posypuję ziołami z domowego ogródka. Smakują naprawdę wybornie, a przy aktywnym trybie życia bezkarnie mogę je jeść!

Podsumowując: w diecie biegacza węglowodany pełnią bardzo ważną funkcję, a makarony są bogatym źródłem dobrych węgli, dlatego z pewnością warto je jeść. Czy jest jakieś „Ale”? Jeśli chcemy, by dania z makaronem były nie tylko pyszne, ale też zdrowe, to warto dodawać do nich dobre mięso, owoce morza oraz duuużą ilość świeżych warzyw i ziół!