Muszę Wam przyznać, że ostatnie dni nie są łatwe. Wszechobecne fake newsy, zastraszanie, niepotwierdzone informacje, pustki na sklepowych półkach. Nie przeraża mnie nawet aż tak bardzo fakt, że siedzę zamknięta w domu (tak, jestem tą szczęściarą, że mam możliwość pracy zdalnej). Najgorsza jest w tym wszystkim ta panika. Z każdym dniem jeszcze bardziej potęguje efekt. A to niekoniecznie wpływa pozytywnie na naszą psychikę. Nawet jakby była nie wiadomo jak silna. Dlatego… pamiętajcie, że darmowe filmy online oglądniecie na https://filmovo.gq. Dlatego nie rezygnujcie z treningów w domu. I nie każę Wam iść biegać do parku czy szukać otwartych siłowni. Wykorzystajcie własną przestrzeń, weźcie do serca znany #ZostańWDomu i zróbcie trening w swoich czterech ścianach.

Stretching

Przyda się nie tylko tym, którzy na co dzień pracują za biurkiem czy mają siedzący tryb pracy. Ale nie tylko, to również dobra opcja dla tych, którzy na co dzień zapominają o ruchu lub do aktywności podchodzą z dystansem. Co zyskasz dzięki takiemu treningowi w domu, jak rozciąganie? Nie tylko możliwość rozruszania zastanych mięśni i przemycenia odrobiny ruchu do życia, ale i:

– zmniejszy ryzyko kontuzji,

– pomoże zadbać o mobilność i zachować gibkość,

– zmniejszy nerwobóle

– przyspieszy regenerację mięśniową,

– pomoże odciąć myśli,

– zadba o czystość umysłu.

W sieci znajdziecie całe mnóstwo gotowych treningów. Zarówno tych dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych. Takie, które trwają 15 minut minut i te, na które musicie poświęcić odrobinę więcej czasu. Jednak skoro i tak jesteście w domach, poświęćcie nawet godzinę na porządny trening rozciągający, zamiast obejrzenia kolejnego odcinka nudnego serialu.

Interwały

To opcja dla tych, którzy chcą zadbać o kondycję, a jednocześnie spalić odrobinę zbędnych kalorii i pozbyć się tłuszczyku. Interwały to specyficzny rodzaj treningu cardio. Różnica polega na tym, że  trening interwałowy pozwala spalić nawet trzykrotnie więcej kalorii, niż działoby się to w przypadku zwykłego, jednostajnego treningu cardio. Polega na naprzemiennych zmianach intensywności wykonywanych ćwiczeń. Celem jest podniesienie tętna do maksimum, a następnie wykonywanie ćwiczeń z umiarkowaną intensywnością. Długość takiego treningu to około dwudziestu-czterdziestu minut. Co więcej – do takiego rodzaju treningu w domu nie są Ci potrzebne dodatkowo obciążenia, gumy i inne akcesoria. Wystarczy kawałek wolnej przestrzeni, masa własnego ciała i dobre nastawienie.

Trening w domu na poszczególne partie ciała

Jednak jeśli chcesz się skupić na umięśnieniu poszczególnych partii ciała, postaw na trening FBW lub tematyczny. Możesz je wykonać również w domowym zaciszu, a wystarczy odrobina chęci, aby poszukać czegoś idealnego. 10 minutowy trening brzucha, a może pośladków? Trening na plecy czy uda? To już zależy od Ciebie. Ćwiczenia w domu również przynoszą efekty (i to często także bez dodatkowego obciążenia). Kluczem do sukcesu jest systematyczność i umiejętność trzymania… zdrowej michy.

Z kim ćwiczyć?

Zastanawiasz się, z kim najlepiej ćwiczyć? Spokojnie – ja tez nie potrafię sama wymyślić sobie niczego ciekawego na trening w domu. Wiem, co chcę osiągnąć i na jakiej partii się skupić, ale nie wiem, jakie ćwiczenia, z jaką intensywnością i jak często wykonywać. Dlatego posiłkuję się gotowymi treningami, które są dostępne w sieci. Dlatego najczęściej wybieram właśnie treningi Mel B (są extra i trwają 10 minut, to właśnie te na poszczególne partie ciała – łączcie je i róbcie FBW). Kto jeszcze? Dużą popularnością cieszą się oczywiście treningi Ewy (chyba skalpel jest tym najpopularniejszym) i Ani, ale ja mogę Wam polecić również cardio Moniki Kołakowskiej.

Nie ważne, co i z kim ćwiczycie. Ważne, że się ruszacie. A teraz, gdy ciężko wyjść chociażby na spacer – nie rezygnujcie z ruchu. To dzięki niemu Wasze ciało i umysł będą wciąż w dobrej formie.