Sezonowe dary lata, czyli co jeść w trakcie upałów?
Znacie te obrazki z memów, na których widnieją hasła, że latem człowiek składa się z arbuza, truskawek, malin, melona, fasolki, bobu i wody? W skrócie – sezonowe owoce i warzywa latem zamieniają nas w zdrowego potworka. Ale nie ma się co dziwić – nasze sezonowe dary są tak pyszne, że jak już się ich doczekam, to jem do znudzenia (a to nigdy nie następuje!). Często słyszę smutne i wymęczone pytania – co jeść latem, gdy żar leje się z nieba? Ano właśnie nasze dary lata!
Najważniejszy posiłek dnia – śniadanie
Napiszę Wam jeszcze raz, chociaż i tak o tym dobrze wiecie: śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Daje Wam wystarczającą dawkę energii na cały dzień. A co więcej, to właśnie ono sprawia, że w ciągu dnia nie pochłaniacie aż tak ogromnej liczby przekąsek, bo po prostu nie czujecie potrzeby. Brzmi jak przepis na sukces lub idealny tip dla osób, które są na diecie. A to żadna nowość, po prostu – zdanie, które od zawsze powtarzała Wam babcia, jest prawdą! Zastanawiacie się, co najlepiej zjeść na śniadanie? W domu nie macie na to czasu, więc dziabniecie coś na szybko w pracy lub na zajęciach? Postawcie na sezonowe owoce. Ze względu na dużą ilość cukrów, najlepiej je jeść właśnie przed południem. W jakiej formie? Otóż możecie zrobić klasyczną owsiankę na wodzie lub mleku z dodatkiem jagód czy truskawek. Jesteście posiadaczami kubeczków na jogurt? Świetnie – dorzućcie do niego pokrojowe owoce, doprawcie cynamonem, a do mniejszego pojemniczka wrzućcie muesli. Uwielbiacie na śniadanie jeść omlety? Zróbcie tak zwany omlet szarlotkowy, w którym będą pokrojone jabłka! A może zrobicie sobie sałatkę owocową? To też świetny przepis na śniadanie!
Drugie śniadanie
Nigdy nie macie pomysłów na drugie śniadanie? Sprzedam Wam (ok, podzielę się z Wami) mój sposób na idealny drugi posiłek. Najczęściej sięgam po… świeżo wyciskane soki, wszelkiego rodzaju mleczno-owocowe szejki (możecie zamiast mleka użyć jogurtu, kefiru lub maślanki) lub owocowo-warzywne koktajle. A lato jest tą porą roku, w której macie najwięcej możliwości, aby korzystać ze świeżych owoców. Połączcie swoje ulubione smaki, zaszalejcie z dotąd nieznanymi miksami lub poszukajcie ciekawych przepisów. Moim ulubionym jest połączenie pomarańczy z kiwi! Jeśli potrzebujecie bardziej konkretnego posiłku, dodajcie do koktajlu siemię lniane, płatki owsiane lub nasiona chia!
Lekki i sycący obiad
Zastanawiacie się, co wykombinować na obiad? Tutaj dopiero macie pole do popisu. Jednak ja jest ogromną zwolenniczką… fasolki szparagowej i bobu! To może letnie uzależnienie. Do tego świeże pomidorki zerwane z działki, które podsmażam na oliwie z dodatkiem czosnku. Mniam! Co jeszcze? Kalafior! Ugotowany i podsmażony delikatnie z bułką tartą albo taki w formie sałatki z ugotowanym jajkiem i rzodkiewką. A ponadto… młode ziemniaczki z koperkiem! Kto z Was już nie mógł się ich doczekać? Najlepiej smakują z jajkiem sadzonym i szklanką pysznego, chłodnego kefiru.
Kolacja
A na kolacje najlepszym rozwiązaniem są… lekkie sałatki, w których wymieszacie rzodkiewkę, ogórka, pomidora, sałatę, odrobinę oliwy, sól oraz pieprz. Wolicie coś bardziej sycącego? Ni ma sprawy – wrzućcie na patelnię grillową przyprawioną pierś z indyka lub kurczaka albo dodajcie odrobinę wędzonego łososia, a sałatę zastąpcie rukolą. Voila!
No i niech mi ktoś teraz powie, że sezonowe owoce i warzywa są niedobre i nie macie pomysłów, jak je wykorzystać! Jedzcie je surowe, ugotowane, na śniadanie, obiad i kolację. A jeśli macie ich za dużo (bo w tym roku aż tak Wam obrodziły), znajomi z pracy lub sąsiedzi z pewnością ucieszą się z takiego podarunku.