Naszła Cię ochota na słodkości? Zrób sobie ich zdrową wersję!
Nie wiem jak Wy, ale ja dość często nam ochotę na słodkości, szczególnie po obiedzie lub wieczorem, kiedy zasiadam do ulubionego serialu. A poza tym, nie oszukujmy się – nawet zawodowi biegacze, siłacze i kulturyści czasami mają ochotę słodkości. Jest to paczka pysznych piegusków, klasyczna Milka z karmelem lub innego typu małe, a jakże pyszne, grzeszki.
Jedz świadomie
Dlatego jeśli tak, jak ja, jesteście świadomi tego, co jecie i zwracacie na to szczególną uwagę – przychodzę z pomocą! Czasami brak słodyczy w domu jest pomocny. Spytacie dlaczego? Bo jak ich nie masz, to ich nie zjesz – proste! Ale przychodzi taki czas, kiedy nawet fakt ubrania się po ludzku i wyjścia z ciepłego domu na siarczysty mróz nie odpędzi mnie od tego, żeby jednak pójść do osiedlowego spożywczaka. Po co? Po paczkę megasłodkich ciastek. W tej sytuacji warto mieć przygotowaną swoją własną wersję DIY słodkości. Po pierwsze – wiecie, co znajduje się w środku, więc nie objadacie się chemią. A po drugie – możecie wrzucić do środka takie pyszności, na które akurat macie ochotę, bez konieczności kupowania kilku paczek słodkości. Bo w sumie w każdej z nich znajduje się coś, co możecie z nieskrywaną chęcią zjeść.
Pieguski? Zrób sobie pyszne ciastka czekoladowe!
Jeśli jesteście tak wielkimi fanami ciastek czekoladowych w formie klasycznych piegusków lub przepysznych american cookies, jak ja – przychodzę z DIY pomocą. Teraz możecie przygotować je w domu, na czarną godzinę albo do zjedzenia od razu (najlepiej smakują ciepłe, z mlekiem lub pysznym kakaem, a co – raz na jakiś czas można zaszaleć!). Poniżej załączam przetestowany przepis. Nie krępujcie się, korzystajcie i jedzcie!
Składniki:
– tabliczka gorzkiej czekolady (najlepiej tej od 70% wzwyż),
– około 70 g Twoich ulubionych orzechów (laskowych, włoskich, nerkowca czy nawet pistacji),
– 80 g płatków owsianych (najlepiej błyskawicznych),
– 140 g mąki pełnoziarnistej (niepełna szklanka),
– 150 g (szklankę) cukru trzcinowego (a jak, w końcu zdrowiej!),
– 130 g prawdziwego masła (lub jak wolicie – oleju kokosowego),
– 1 duże jajko,
– 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia i sody oczyszczonej.
Sposób przygotowania:
Czekoladę i orzechy posiekajcie, jednak nie przesadźcie z drobnością – w końcu przyjemnie ugryźć ciacho i poczekać, aż kawałek czekolady rozpuści się w ustach. Masło utrzyjcie z cukrem, a następnie dodajcie do tej mieszanki jajko. Następnie w oddzielnie misce wymieszajcie wszystkie sypkie składniki i połączcie je z tymi mokrymi, delikatnie mieszając całą masę. Tak przygotowaną miksturę wykładajcie łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. I hop, do, nagrzanego do 180 stopni, piekarnika na około 15 minut. Następnie – bez wyrzutów sumienia zajadajcie się pysznymi ciasteczkami!
TIP!
Mały tip ode mnie – jeśli ta czekolada jakoś Was razi, z powodzeniem możecie zamienić ją z suszoną żurawiną, czy nawet płatkami migdałowymi.
W końcu, starty startami, cele celami, ale nasze smaczki również musimy zaspokajać. Nie popadajmy w fit paranoję i róbmy to, co lubimy przede wszystkim dla własnej satysfakcji!