Biegaczka.com.pl

Blog o zdrowym stylu życia. Bieganie, motywacja, treningi, sportowe obuwie oraz fit przepisy dla biegacza

bieganie-z-muzyka

Cele celami, a co z motywacją?

 

Też czasami macie tak, że wyznaczacie sobie cele, które pragniecie zrealizować (i to najlepiej jak najszybciej), ale… powoli stają się dla Was kulą u nogi, a nie nagrodą za wysiłek? Bez względu na to, czy osiągnięcie celu jest coraz bliżej, czy wręcz przeciwnie – oddalam się od niego, czasami po prostu tracę motywację do dalszych działań i mam ochotę otulić się kocem przed telewizorem. Pytanie brzmi: co dalej?

Daj sobie czas

I wiecie co wtedy robię? Jeśli motywacja spadła, kolejne cele już tak bardzo mnie nie jarają, wizja maratonu za parę miesięcy nie motywuje, a wręcz przeciwnie – sprawia, że zastanawiam się po co to wszystko… Wtedy po prostu daję sobie chwilę dla siebie. Nie udręczam się myślami, że już 5 dzień z rzędu nie byłam na treningu, ani nie uprawiałam żadnej aktywności. Każdy czasami potrzebuje chwili dla siebie, na przemyślenia, na starcie z rzeczywistością. I nie mówię tutaj o okresie roztrenowania – to swoją drogą. A wtedy, gdy w końcu znajdę czas dla siebie, a treningi na jakiś czas odpuszczę, nagle znajduję większą siłę, a motywacja wzrasta. Z tego względu też wiem, że nie należy się obawiać przerwy – jeśli uwielbiacie biegać, miłość do joggingu powróci.

bieganie-z-psem

Oprócz motywacji znajdź kompana

A jeśli wiecie, że macie siłę i nawet ochotę na trening, ale tak, jak i mnie – często demotywuje Was to, że biegacie sami, mam dla Was radę. Jaką? Znajdźcie kompana. I wbrew pozorom nie musi to być kolejny sportowy freak. Może to być osoba, która po prostu chce spróbować swoich sił w bieganiu, wtedy będziecie się motywować nawzajem. Ale równie dobrze może to być… pies! Dla niego będzie to dużo bardziej przyjemne, niż klasyczny spacer, a dla Was – połączenie obowiązku ze świetną zabawą! Kto lub co może być kolejna motywacją? Muzyka! Macie ulubioną energetyczną playlistę? Odpalcie ją nie tylko do sobotniego sprzątania, ale i na treningu. Poziom motywacji gwałtownie wzrośnie. A jeśli uważacie, że ciągle brakuje Wam czasu na przeczytanie ledwo zaczętej książki, w trakcie treningu odpalcie audiobooka – nawet się nie obejrzycie, gdy książka (i jednocześnie tygodniowy cel pokonanych kilometrów) dobiegnie końca!

wspolne-bieganie

Nie wymagaj od siebie zbyt wiele

Wiadomo, kiedy jestem w ciągu treningowym ciągle chcę więcej i więcej, a wizja pokonywania słabości i doskonalenia techniki wywołuje dodatkowy zastrzyk energii. Jednak… pamiętajcie, aby nie wymagać od siebie niemożliwego. Wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Owszem, można ćwiczyć nad kondycją i z całkowitego lenia stać się maratończykiem, ale nie ukrywajmy – to wymaga czasu. Dlatego jeśli wyznaczacie sobie cele, róbcie to świadomie. I dajcie sobie czas na odpoczynek.