Smog, a bieganie. Zaopatrz się a maskę antysmogową!
Dawno mnie tutaj nie było. Zdążyła się już zmienić pogoda, a z babiego lata zaczynam się przestawiać na zimowe mrozy. Co się z tym wiąże – zamiast treningów wolę spędzić wieczór w domowym zaciszu, z kotem na kolanach. Jednak… razem ze zmianą pogody nadciąga też smog. I jak tu wykonać trening na zewnątrz? Ryzykować i iść się „dotlenić”, ryzykując zdrowiem, czy jednak odpuścić i zaszyć się z sen zimowy?
Nie rezygnuj z treningów
Jeśli już wzięliście się za trenowanie, to nie rezygnujcie z tego nawet, gdy pogoda daje nam w kość. Raz smog, innym razem mróz, później deszcz, a jeszcze innego dnia upał. Gdyby tak do tego podchodzić, zabieralibyście się za aktywność raz do roku. Dlatego kontynuujcie swoje dobre przyzwyczajenia. Owszem – możecie zmienić aktywność fizyczną na zewnątrz na tą w salach fitness czy siłowniach. Ale to od Was zależy, czy jesteście typem aspołecznym, czy wręcz odwrotnie. Ode mnie dostaniecie ostrzeżenie – smog nie zwalnia z treningu!
Zaopatrz się w niezbędne akcesoria
Biegać można o każdej porze roku, jednak należy się do tego odpowiednio przygotować. W jaki sposób? Wybawieniem biegaczy w okresie jesienno-zimowym są maski antysmogowe. Serio. Jeśli takich poszukujecie, muszę Was ostrzec, że istnieje kilka rodzajów. Są to:
– maski, obok których należy się trzymać z daleka – czyli te bez żadnego wkładu, cienkie, które tylko obetrą Wam twarz, uszy i więcej z nich będzie nieprzyjemności niż pożytku,
– maski casualowe, czyli te, które nadają się na co dzień, ale niekoniecznie do wzmożonego treningu. Często ich dostępność jest dużo większa, a wybór kolorów o wzorów przyprawia o zawrót głowy. Nie muszą aż tak perfekcyjnie przylegać do twarzy, wystarczy, że będą Was chronić przed zanieczyszczonym powietrzem.
– maski sportowe, czyli te, które idealnie nadają się na trening. Są łatwe w zakładaniu – ot, zapniecie je na rzep i nie będziecie musieli się martwić o to, ze spadną Wam w trakcie biegu. Często, dla ułatwienia użytkowania, posiadają również charakterystyczne spinki przy nosie, aby bardziej przylegały.
Sportowa maska antysmogowa
Zastanawiacie się, co jest sekretem sportowych masek antysmogowych? Ich wkład, czyli filtr. I tutaj też ma miejsce kolejne rozróżnienie, ponieważ występują filtry HEPA (które powstrzymują do 97% spalin i drobnoustrojów) oraz filtry węglowe (one są dużo skuteczniejsze – powstrzymują nawet 99% zanieczyszczeń i pyłów). Z tego względu biegaczom i wszystkim tym, którzy stawiają na aktywność fizyczną w okresie wzmożonego zanieczyszczenia powietrza poleca się maski antysmogowe z filtrem węglowym. To on jest kluczem do sukcesu.
Więc co wybieracie? Zimowy luz czy trening z maską? Do mnie zdecydowanie przemawia druga opcja ?.