Biegaczka.com.pl

Blog o zdrowym stylu życia. Bieganie, motywacja, treningi, sportowe obuwie oraz fit przepisy dla biegacza

biegnący mężczyzna

Poland Business Run w nowym wydaniu

Każdy fan biegów z pewnością wie, czym jest Business Run. Ja z kolei wiem, że jesteście tutaj biegowymi freakami i nie raz braliście w nim udział. Jednak w tym roku odbył się on w zupełnie innej formie, niż miało to miejsce dotychczas. Brak możliwości zgromadzeń, zakrywaniu ust i nosa w towarzystwie skłoniło organizatorów do stworzenia nowych zasad biegu. A mimo wszystko frekwencja była niebywała! Jak wyglądał tegoroczny Poland Business Run?

Tegoroczna edycja Poland Business Run

W tym roku bieg charytatywny odbył się w niedzielę 6 września i nie miał jednej lokalizacji. Nie mógł odbyć się również w ramach wszystkim znanej, klasycznej sztafety. Każdy uczestnik mógł wziąć w nim udział tam, gdzie się akurat znajdował – mogła to być mała wioska, wielkie miasto, jak i zagranica (tak, niektórzy biegali również na wakacjach). Pomimo innych zasad i wytycznych w biegu wzięło udział ponad 19 tysięcy osób, co daje nam ponad 5 tysięcy drużyn (każda z nich składała się z 5 zawodników).

bieg

Covidowe zasady biegu charytatywnego

Jak co roku – każdy zawodnik miał do przebiegnięcia blisko 4 kilometry. Z kolei samą trasę… można było sobie samemu wyznaczyć. Mógł to być bieg wokół osiedla, na stadionie, w lesie czy innym miejscu. Wystarczył tylko dostęp do aplikacji Poland Business Run oraz Ednomondo (lub innej apki, która odmierza czas biegu). Spytacie pewnie – po co? Otóż po to, aby najpierw potwierdzić przebiegnięcie danej odległości, a także czasu biegu. Screen z wynikami należało wrzucić do drużynowej aplikacji PBS.

Pakiet startowy

Zastanawiacie się pewnie – skąd uczestnicy mieli koszulki i medale? Otóż każda osoba z drużyny jeszcze przed rozpoczęciem biegu otrzymywała pakiet startowy. Znajdował się w nim numer zawodnika, medal za uczestnictwo, koszulka i kilka gadżetów oraz fit smakołyków.

dziewczyna po biegu

Początki Poland Business Run

A wszystko zaczęło się nie aż tak dawno, bo w 2012 roku. To wtedy Fundacja Jaśka Meli „Poza Horyzonty” wraz z firmą UBS, Radisson Blu Hotel Kraków oraz przy pomocy Urzędu Miasta Krakowa i ZIKiTu zorganizowali pierwszą edycję biegu charytatywnego. Z roku na rok przyciąga coraz więcej zainteresowanych, bo cel jest równie szczytny. Wszystko polega na tym, że firmy zgłaszają drużyny i opłacają ich pakiet startowy. Zebrane pieniądze są przeznaczone na pomoc osobom po amputacjach i z niepełnosprawnościami. Dodatkowym atutem jest to, co tak bardzo wszyscy lubimy – promowanie aktywnego stylu życia, biegu oraz integrację biegowej, lokalnej społeczności z… biznesem.

Czy brałam w nim udział? Oczywiście! Założyłam swoją koszulkę, z przyjemnością przebiegłam swój dystans i… co prawda brakowało mi całego wydarzenia, emocji i drużyny na starcie czy mecie. Ale wiem, że byliśmy wtedy razem i uznaję ten bieg za grupowy! Na koniec sama wręczyłam sobie medal i z dumą wróciłam do domu, obserwując relację znajomych. A Wy braliście w tym roku udział w PBS? Jeśli tak, to jak Wasze wrażenia?