cechy biegania

Czy bieganie uzależnia?

Rosnąca w siłę grupa amatorów biegania jest najlepszym dowodem na to, że jogging to zdecydowanie najprzyjemniejsza i najbardziej efektywna dyscyplina sportowa! Planujesz zacząć, ale boisz się, że nie wytrwasz w postanowieniu? Bez obaw! Istnieje duża szansa, że już po kilku treningach będziesz mógł nazwać się nałogowcem, jak ja i tysiące innych biegaczy!

[su_heading]Czy bieganie uzależnia?[/su_heading]

Naukowcy przekonują, że wystarczą trzy tygodnie działania w określony sposób, by wyrobić w sobie nawyk. Dlatego tak często wspomina się o tym, że po trzech tygodniach regularnego biegania przyzwyczajasz się do tego tak bardzo, że kolejne treningi przychodzą Ci naturalnie i nie musisz już przekonywać samego siebie do tego, by wyjść z domu. Czy w bieganiu chodzi jednak tylko o przyzwyczajenie? Ja uważam, że to zdecydowanie za mało powiedziane! Bieganie mogę z całą pewnością nazwać swoim zdrowym nałogiem, bez którego nie wyobrażam sobie dnia. To uzależnienie objawia się tym, że:

  • Najchętniej każdą wolną chwilę spędzałabym w biegu,
  • Nawet w nomen omen zabiegane dni, gdy brakuje mi czasu na przyziemne czynności, muszę wygospodarować chociażby pół godziny na bieganie,
  • Tylko przez bieganie jestem w stanie odreagować stres, pozbyć się negatywnych emocji, ale też dodać sobie odwagi i wykrzesać wewnętrzną radość. Bieganie więc działa u mnie nie tylko na ciało, ale przede wszystkim na umysł. Może nie odurzająco, ale często pobudzająco, otrzeźwiająco i rozluźniająco!

[su_heading]Dlaczego bieganie uzależnia?[/su_heading]

Jak wcześniej wspomniałam, uzależnienie od samego ruchu jest niczym w porównaniu z uzależnieniem od odczuć i emocji, które bieganiu niezmiennie towarzyszą. Do moich największych nałogów należy stałe podwyższanie sobie poprzeczki. Biegam z zegarkiem treningowym, na którym kontroluję wyniki, prędkość i dystans, więc przy każdym treningu staram się być lepsza. Uczucie satysfakcji, które temu towarzyszy sprawia, że o wiele łatwiej radzić sobie z codziennymi trudnościami, przeciwnościami losu czy wymagającymi zadaniami. Skoro mogłam przebiec dziesięć kilometrów przed pracą, to nie poradzę sobie ze stresującą sytuacją czy rozmową? Wręcz przeciwnie! Bieganie uzależnia też ze względu na możliwość pobycia ze sobą sam na sam, zastanawiania się nad ważnymi kwestiami, odprężania, relaksu. Mimo że z pozoru trening jest bardziej wyczerpujący od spędzenia godziny na kanapie przed telewizorem, to właśnie bieganie jest o wiele efektywniejszym sposobem na rozluźnienie i odreagowanie. Już po kilkudziesięciu minutach zaczynają wydzielać się endorfiny, o które trudno nawet podczas oglądania zabawnej komedii!

Czy bieganie uzależnia? Zdecydowanie tak! Jeśli tylko się na nie otworzysz i zechcesz go doświadczać, a nie narzekać na to, że musisz zrobić trening, poczujesz prawdziwą wolność, satysfakcję i czystą radość zarówno na mecie, jak i w trakcie samego biegu!