Bluzy sportowe do biegania – na co zwrócić uwagę?

Uwielbiam biegać, a ubrania przeznaczone do aktywności z chęcią wykorzystuje również na wycieczkach za miasto, wypadach na górskie szlaki i podczas wakacyjnych urlopów. A w związku z tym, że mamy jesień, pogoda robi się coraz bardziej kapryśna, a szare blokowiska nie zachęcają do aktywności – stoję przed trudnym wyborem zdecydowania się na jeden, idealny dla mnie model multizadaniowej bluzy sportowej. Którą wybrać? Na co zwrócić uwagę? Poszperałam trochę w internecie i mam kilka typów! Ciekawi?

Moja wielka piątka

W ostatnim czasie coraz bardziej zagłębiam się w technologie i wszelkie aspekty, na które warto zwrócić uwagę podczas wyboru bluzy do biegania. W związku z tym udało mi się wybrać 5 modeli, które nie dość, że spełniają większość postawionych przeze mnie warunków, to jeszcze dobrze się prezentują. A umówmy się – w kobiecym outficie to jeden w ważniejszych czynników! Oto moje typy:

Under Armour UA Swyft Funnel Hoodie

W tym przypadku zainteresowała mnie ciekawa bordowa kolorystyka i prosty, ale jednocześnie dopasowany krój. Bluza na pierwszy rzut oka jest cienka i lekka, ale to tylko pozory – wydaje się zapewniać odpowiednią temperaturę, a jednocześnie odpowiadać za oddychalność. Myślę, że materiał, z którego została wykonana może Was zainteresować – jest to połączenie poliestru z elastomerem. Jednak to, co zwróciło moją uwagę, to zastosowanie technologii Microthread. Co to jest? Nic innego, jak inteligentne odprowadzanie nadmiaru potu z powierzchni skóry – co okazuje się być niezwykle przydatne podczas treningu. Dlatego właśnie bluza dostaje ode mnie ogromnego plusa! Co jeszcze przemawia na jej korzyść? Dłuższe rękawy z otworami na kciuki i kołnierz, który przeobraża się w kaptur, a ponadto ma możliwość ściągnięcia go, co pozwoli zadbać o gardło – głównie w trakcie wieczornego biegania. I to, co zasługuje na kolejną gwiazdkę, czyli elementy odblaskowe, które mają sprawić, że będę widoczna po zmroku. Poprzeczka została zawieszona dość wysoko.

Bluza Under Armour Featherweight Fleece Funnel

Tym razem zachwyciła mnie bardziej dziewczęca kolorystyka – delikatny błękit wydaje się sprawiać, że każdy trening będzie wyglądał jak wizyta w SPA. Jednak nie oszukujmy się, w trakcie biegania nie zawsze jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać. Ale wróćmy do bluzy. Jej luźny i prosty krój nie będzie krępował ruchów, a rękawy zakończone otworami na kciuki zadbają o komfort. Co jeszcze? Większa ilość materiału wokół szyi tworzy golf, który będę mogła ściągnąć sznureczkami, więc w lecie będzie przyjemnie chłodził, a w zimie – otulał ciepłem. To, co dla mnie równie ważne, czyli dwie kieszonki po bokach, które niestety nie są w żaden sposób zapinane. Jednak przejdźmy do konkretów – model UA Featherweight uszyty jest z połączenia bawełny (ponad 50%!), poliestru i elasterellu, dzięki czemu jest ultralekki i wystarczająco elastyczny. Ten wariant od Under Armour również posiada technologię, która ma skutecznie odprowadzać pot, a jak to będzie wyglądało w praktyce? Muszę się przekonać podczas testów. Jednak od razu moją uwagę przyciągnęły elementy z wszytej siateczki wzdłuż rękawa, które mają odpowiadać za dodatkową wentylację. Czy skuszę się na dziewczęcy róż? Najpierw poznajmy pozostałe typy.

Nike Element Hoodie

Tym razem wybór padł na bluzę do biegania od Nike, w której skusiła mnie uniwersalna, klasyczna i bordowa kolorystyka. Utrzymana w monokolorze z minimalistycznym, odblaskowym logo brandu pasować będzie do wszystkiego, dlatego uniknę zastanawiania się, czy kolory nie będą się gryzły, a ja nie będę wyglądać jak wyciągnięta z cyrku. Bluza jest niezwykle lekka, cienka, a jednocześnie wygodna, a to dzięki wykonaniu z połączenia poliestru z elastyną. Co więcej, materiał wzmocniono technologią Dri-Fit, która oczywiście ma pochłaniać wilgoć, szybko schnąć i chronić przed nieprzyjemnymi zapachami. O dwóch pierwszych cechach można się było domyśleć, jednak zaintrygowała mnie ta ostatnia. W tym modelu producent postawił na luźny, ale jednak dopasowany krój z otworami na kciuki. Bluza zaopatrzona jest w funkcjonalny kaptur, który z przodu ma chronić gardło przed chłodem. Ponadto, umieszczone na lędźwiach odblaski mają zadbać o bezpieczeństwo po zmroku. Jednak jest coś, co szczególnie przykuło moją uwagę, a mianowicie mała kieszonka zapinana na zamek, którą umieszczono na wysokości klatki piersiowej – jej przeznaczeniem jest możliwość schowania odtwarzacza muzyki, jednak może się sprawdzić również jako miejsce na kluczyki.

adidas SEQUENCIAL Wrap

Nadszedł czas na propozycję od adidas’a, czyli bluzę sportową SQ CHT Wrap W. Tym razem wybór padł na szarą kolorystykę i inny, niestandardowy krój, dzięki któremu w każdej chwili mogę ją rozpiąć za pomocą asymetrycznego zamka i cieszyć się jeszcze większą swobodą ruchów. Uwagę zwraca również charakterystyczny kołnierz, który jest wycięty w serek, jednak to wycięcie nie tworzy dekoltu, a ciekawą stójkę, która ochrania jednocześnie gardło. To, co mnie pozytywnie zaskoczyło, to dwie kieszonki umieszczone w standardowych miejscach – jednak, o dziwo, tym razem mają możliwość zapięcia na zamek, dzięki czemu nie będę musiała się obawiać o to, że zgubię klucze podczas biegania. Jak każda z powyższych bluz, ta również posiada otwory na kciuki. I to, co niezwykle ważne – czyli odblaskowe elementy, które sprawią, że będę widoczna niezależnie od pory dnia. Z jakiego materiału została wykonana? W głównej mierze z poliestru z minimalnym udziałem elastyny, i tutaj również zastosowano technologię, która ma odpowiadać za komfort termiczny. Climaheat ma zatrzymywać ciepło, a jednocześnie przyspieszać schnięcie. Wydawać by się mogło, że mam do czynienia z bluzą idealną? Przedstawię Ci jeszcze jeden model.

Lotto Indy

Uniwersalna czarna kolorystyka, klasyczna rozpinana na zamek bluza sportowa, zwyczajny kaptur, ściągacze, otwory na kciuki, kieszenie po bokach (tym razem nie będę mogła ich zapiąć na zamek) i odblaskowe logo. Dlaczego wybrałam bluzę Lotto Indy? Właśnie dlatego, że wygląda na zwyczajną bluzę sportową, którą mogłabym założyć na spacer z psem, górską wycieczkę i trening. Ma prawie wszystko, czego mogę oczekiwać od bluzy do biegania – przyjemny w dotyku poliester z domieszką elastanu zapewnia utrzymanie odpowiedniej temperatury, a jednocześnie zadba o wentylację. Znajdzie się w mojej szafie?

Wybór padł na…

Ok, wybór jest dość duży, zrobiłam listę za i przeciw, wzięłam pod uwagę markę, kolorystykę i ogólną estetykę, a także materiał, z którego zostały wykonane bluzy, technologie, które w nich zastosowano oraz funkcjonalność. Oczywiście warto zwrócić uwagę, że wybór nie był łatwy, a jak to ja – zawsze mam problem z podjęciem decyzji. Jednak udało się i w końcu zdecydowałam się na jedną. Jesteście ciekawi która skradła moje serce? Wybór padł na bluzę Under Armour Featherweight Fleece Funnel. I nie chodzi tutaj tylko o żywą i kobiecą kolorystykę, ale o komfort, który odczułam od razu po założeniu. Kołnierz z funkcją ściągnięcia w golf, przewiewny i przyjemny w dotyku materiał, wstawki z siateczki, dłuższe rękawy z otworem na kciuki i oczywiście kieszonki – taki miks najbardziej pożądanych przeze mnie elementów wygrał tę walkę. Teraz czas przetestować ją na treningu. Jesteście ciekawi jak się sprawdzi? Ja też! Zatem, ruszam na testy! Polecam damskie bluzy sportowe ze sklepu GaleriaMarek.pl. Zdjęcia pochodzą również ze strony nike.com.